Lekka, kolorowa komedia o rzeczach przyziemnych? To nie ten film. Sorry to Bother you to mieszanka humoru i absurdu z mocną krytyką systemu kapitalistycznego, w którym jednostka jest trybikiem pracującym na życie w luksusie właścicieli korporacji. Główny bohater staje przed trudnym dla siebie wyborem: pieniądz czy walka o prawa pracownicze i godne zarobki.
Strzelam, że osobom, którym przypadł do gustu serial Black Mirror bezpośrednia produkcja Boots'a Riley również powinna się spodobać. Pod warunkiem, że nie są oni szefami korporacji, w których jedyną wartością pracownika są słupki sprawdzające jego efektywność.