coś jest nie tak, z portalem, albo ludźmi :/
nareszcie, 48 zasłużone miejsce :)))
nareszcie, 48 zasłużone miejsce :)))
nareszcie, 48 zasłużone miejsce :)))
5/10
Może w 86' to było coś, teraz jest kiczowaty. Oglądając go w 2010 roku - mamy wrażenie, że to kino klasy B. Poza tym jest nudny i przydługawy... :/
Niestety masz rację. Zbyt nudny, obraz wojny mógł być szokujący, ale teraz ludzi już to nie rusza.
Nie zawsze mi się to udaje, ale w tym filmie trzeba patrzeć nie tylko na akcję, ale przemianę bohatera. Mi się to skojarzyło z Symetrią - zmiana osobowości niemal o 180 stopni pod wpływem środowiska, w którym się znajduje. Mnie cały czas trzymał w lekkim napięciu. Poza tym dzieło jest kiczem od początku, albo nigdy się nim nie staje.
czytając te wypowiedzi szkoda mi ludzi naprawdę ja nie wiem czy wy oczekujecie od tego filmu rozpierduchy po całości ? John rambo polecam....do filmu trzeba dorosnąć zrozumieć go.Gadanie że film w latach 80 był dobry jest żałosne naprawde....
Święte słowa, "Pluton" jest tym filmem (arcydziełem) ktorego nie zrozumieja zjadacze "transformersów" czy innych "zmierzchow"
tera jest na 37, ale nie powinniście zwracać uwagi na ranking.
przecież w top 100 jest władca pierścieni, niedługo bedzie hana montana i inne szatany...
Ja osobiście w tym że Władca jest w topce nie widzę nic dziwnego. Ten film w pewien sposób był przełomem w kinie fantasy, do tego jest zrobiony bardzo dobrze, dopracowany pod każdym względem i przede wszystkim nie jest nudny.
Co do Plutonu uważam że film został zrobiony poprawnie od strony technicznej ale pare rzeczy mi się w nim nie podobało. Chodzi mi tu przede wszystkim o przewidywalność filmu, do tego scena śmierci Eliasa i końcowy monolog. Film dobry, ale widziałem lepsze i bardziej poruszające filmy o tym jak wojna wpływa na ludzi.
podasz tytuły?
chciałbym porównać, bo na razie pluton mnie najbardziej poruszył...
Pozwolę sobie zauważyć, że porównywanie Władcy Pierścieni, do Hannah Montana, jest wysoce nie na miejscu. Jest to bowiem ekranizacja naprawdę rozbudowanej trylogii, niezwykłego, inspirującego świata, stworzonego przez Tolkiena. Niesie przesłania, że nawet pozornie mało znacząca osoba potrafi wiele zmienić, że nawet największy mędrzec nie przewidzi wszystkiego. Dodajmy do tego piękne zdjęcia i świetną muzykę, a mamy film, który naprawdę zasługuje na swoje miejsce w rankingu.
Zgadzam się z prawie wszystkim, no ale: "Jest to bowiem ekranizacja naprawdę rozbudowanej trylogii".. Władca Pierścieni nie jest trylogią !!! Tolkien nie napisał tego w formie trylogii, dopiero potem zostało to podzielone na trzy części. Żeby się nie produkować, zacytuję wikipedię - "Władca Pierścieni jest często nazywany trylogią, choć naprawdę jest to powieściowa całość, podzielona na sześć ksiąg. Ze względu na swoją dużą objętość została wydana w trzech tomach z powodu nacisków wydawcy, nie było to jednak oryginalne zamierzenie Tolkiena." Pozdro