Bardzo dobry, ale i ciężki film. Jeśli ktoś szuka akcji w stylu Chucka Norrisa to się rozczaruje.
Polecam wersję reżyserską, w której jest scena posiłku w domu francuskich osadników. Idealnie pasuje do dzisiejszych wydarzeń politycznych, co pokazuje ponadczasowość treści.