ale jak na dzisiejsze to tak średnio bym powiedział... Tylko Batman nigdy nie starzeje sie
Lepszy od większości nowych "hitów", które są bardziej fantastyczne niż sensacyjne i jeszcze naszpikowane CGI.
To taki film do którego można wracać raz na 7-8 lat, no i ta muza U2 ;) Wreszcie FW nie był taki sztywny i przewidywalny jak zawsze. Ale TLJ to prawdziwy mistrz, pogromca king konga .... przydałby się jakiś czarny glina z połowy lat 90... Wesley? Danzel? Dali by dobry kontrast, ale wtedy mit IRY by padł :D